Dziś bez biżuterii, ale nadal rowerowo;)
Wiem, że rok szkolny niedawno się zakończył i nikt o zeszytach na razie nie myśli, ja jednak zaczęłam je już przygotowywać;) Przecież zeszyt nie musi służyć tylko do zapisywania lekcji czy wykładów. Może być stosowany jako codzienny notes, pamiętnik, dziennik, do zapisywania rzeczy ważnych i blahych, przepisów, zapisków z podróży, szkicowania, czy co kto sobie jeszcze wymyśli;) Mam nadzieję, że dziś mimo wszech obecnej techniki i technologii jaka nas otacza znajdą się i tacy, którzy bardziej ufają fizycznym kartkom i prawdziwemu atramentowi niż wirtualnym zapiskom.
Te zeszyciki to dopiero początki, kupiłam je na próbę, żeby zobaczyć jak to w ogóle będzie wyglądało, efekt bardzo mi się spodobał, a z caloksztaltu jestem bardzo zadowolona, możecie być zatem pewni, że wkrótce pojawi się ich więcej.
Te tutaj to zeszyty w miękkiej okładce, w linie. Kolejne z pewnością będą w sztywnej oprawie, aby były bardziej trwałe, może dzięki temu będą lepiej nadawały się do prowadzenia ważnych notatek, takich które mają przetrwać lata, a nie jako zwykłe zeszyty czy notatniki do codziennego użytku.
Uzupełnienie, ponieważ zorientowałam się, że nie pokazałam wam rowerowych zeszytów w "męskim" wydaniu;) Oto zeszyty z kolarką ;)
Pozdrawiam!