Dziś chciałabym Wam pokazać moją ostatnią zdobycz - Uśmiechniętego Cebulaka. Tak go nazwałam, ponieważ jak widać jest bardzo wesoły i uśmiechnięty nieomal od ucha do ucha, a służy do przechowywania cebuli. Wypatrzyłyśmy go z siostrą podczas naszego tour'u po second handach;) Tak pięknie i czarująco się do nas uśmiechał z półki, że nie można było przejść obok niego obojętnie. Jest po prostu niesamowity, fantastyczny, cudowny, no i oczywiście gliniany! Jego uśmiech jest tak autentyczny, tak plastyczny i miły, że za każdym razem, gdy na niego patrzę, to sama się uśmiecham. Jednym słowem - kolejny urokliwy element do mojej kolekcji;)
Mam nadzieję, że i na Waszych twarzach wywołał uśmiech i poprawił Wam humor:)
Pozdrawiam!
Pierwszy raz widzę takiego cebulaka. Bardzo sympatyczny przedmiot.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Jak dla mnie jest przesympatyczny;)
Usuńcoś w sobie ma i nie chodzi mi o cebulę:)))
OdpowiedzUsuńAch, ma w sobie coś zdecydowanie! Jest taki, powiedziałabym - uwodzicielski;)
Usuńten uśmiech wygląda znajomo- chociaż nie mogę sobie przypomniec w jakiej bajce coś podobnego było- acz bardzo pozytywny Pan Cebulak :)
OdpowiedzUsuńMoze masz racje, faktycznie cos mi przypomina, choc rowniez nie moge sobie przypomniec co;) Jest jednak bardzo sympatyczny i juz zamknelam w nim cebule;)
UsuńPozdrawiam!